poniedziałek, 15 lipca 2013

Zwarci i gotowi – ruszamy! Podsumowanie ostatnich dni przed wyjazdem

                            Zwarci i gotowi – ruszamy! Podsumowanie ostatnich dni przed wyjazdem.


                W końcu nadszedł ten długo wyczekiwany przez nas moment. Pojutrze wylatujemy do Kirgistanu podjąć próbę wejścia na Pik Lenina. Ostatnie miesiące spędziliśmy na sumiennych przygotowaniach do wyprawy, o czym możecie przeczytać przeglądając starsze wpisy.

                Wraz z początkiem lipca i końcem „sesji” zaczęliśmy ostatni etap treningu kondycyjnego. Janusz z Tomkiem wybrali się w Słowackie Karpaty Zachodnie : http://tomek17071990.blogspot.com/2013/07/sowackie-karpaty-zachodnie-plan.html celem realizacji ich zacnego projektu „Łuk Karpat 2010-2014” i sprawdzenia kondycji przed Kirgistanem. Ja natomiast skupiłem się na indywidualnych ćwiczeniach w Kozim Grodzie.

Trenigi
                Po powrocie chłopaków ze Słowacji powtórzyliśmy wraz z Januszem techniki asekuracyjne oraz pogłębiliśmy naszą wiedzę w zakresie lodowców.

Dodatkowo zgłębialiśmy przewodnik po Kirigistanie i inne pomocne źródła. Udało się nam także nawiązać kontakt z Jezuitami przebywającymi w Osh oraz nad jeziorem Issyk-Kul. Jeśli tylko czas pozwoli zamierzamy tam spędzić kilka dni.
             



Udało się nam także skompletować pozostały brakujący sprzęt oraz jedzenie na czas wyprawy. Po raz kolejny nieoceniona okazała się pomoc Przyjaciół-Turystów, którzy ułatwili nam uzupełnienie braków w
ekwipunku.
Mandżur



                Odbyliśmy także ostatnią konsultację lekarską. Ugruntowaliśmy naszą wiedzę na temat chorób wysokogórskich oraz uzupełniliśmy nasz apteczkę ostatnimi, niezbędnymi lekami.
Wczoraj pomyślnie zakończył się nasz projekt w serwisie polakpotrafi.pl: http://polakpotrafi.pl/projekt/studencka-wyprawa-wysokogorska-pik-lenin Udało się uzbierać wymaganą kwotę, co znacząco ułatwi nasz wyjazd. Chcielibyśmy serdecznie podziękować Bliskim oraz wszystkim Ludziom Dobrej Woli za każde dobre słowo, „udostępnienie” czy przelaną złotówkę. To naprawdę niesamowite uczucie uzyskać tyle wsparcia oraz pomocy.

Teraz pozostało nam już tylko spakować plecaki i dać porwać się przygodzie.

Pozdrawiam

Janek Bałabuch

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz