O wyprawie Pik Lenin 2013
Pik Lenin 2013 to wyprawa organizowana przez studentów Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, działających przy uczelnianym klubie turystycznym.
Pik Lenin i Śnieżna Pantera
Pik Lenin liczy 7134m n.p.m., co czyni go drugim co do wysokości szczytem Pamiru i trzecim szczytem byłego Związku Radzieckiego. Położony jest na granicy pomiędzy Kirgistanem i Tadżykistanem. Pierwszego wejścia na szczyt dokonała radziecka ekspedycja już w 1934r. Od tamtej pory Pik Lenin stał się celem wielu wypraw alpinistycznych, z powodu uznania go za jeden z „łatwych” szczytów 7-tysięcznych, ze względu na niewielką ilość trudności stricte technicznych.
Ponadto, wejście na Pik Lenin jest warunkiem otrzymania rosyjskiego wyróżnienia alpinistycznego, Śnieżnej Pantery. Przyznawane jest ono zdobywcom pięciu szczytów 7-tysięcznych leżących w granicach byłego ZSRR. Do tej pory, odznaczenie otrzymało tylko sześciu Polaków, ostatnie w 2010 roku.
Pik Lenin 2013 "po studencku"
Nasza wyprawa Pik Lenin 2013 jest przedsięwzięciem specyficznym. Jesteśmy studentami, i posiadając ograniczone zasoby finansowe nie korzystamy z komercyjnych ofert agencji turystycznych, lecz sami zajmujemy się całością organizacji wyprawy.
Zaś pracy na tym polu mamy dużo, nie tylko ze względu na wysokość Piku Lenin, ale również na fakt że wiąże się to z działalnością w odległym, azjatyckim kraju. Pomijając kwestię samej akcji górskiej, wyłącznie we trójkę zajmujemy się szeregiem rozmaitych kwestii, począwszy od przejścia niezbędnych szczepień, otrzymania stosownych pozwoleń, planowania tras dojazdowych i ustalenia środków transportu, a skończywszy na takich detalach, jak rozplanowanie żywności wyprawy, z uwzględnieniem jej bilansu kalorycznego i wagi. Wszystkie te działania, nawet podejmowane przy zwracaniu bacznej uwagi na ogrom wydatków generuje poważne, jak na studencki budżet, koszty, równocześnie więc szukamy sponsorów którzy pomogliby nam osiągnąć cel i wsparli wyprawę na polu finansowym, technicznym czy medialnym.
Przygotowania i logistyka
Akcja górska sama w sobie kosztować nas będzie ogrom wysiłku. Wejście na taki szczyt jak Pik Lenin trwa w najbardziej optymistycznej wersji 2 tygodnie, wymaga więc nie tylko kondycji fizycznej, ale również dobrego zaplanowania kwestii logistycznych, wyboru trasy, stopniowania wysokości w celu aklimatyzacji.
Tu korzystamy zarówno z własnych doświadczeń, nabywanych na zagranicznych wyjazdach w góry wysokie, w Alpy (Grossglockner, najwyższy szczyt Austrii) i na Kaukaz (Kazbek- 5033m n.p.m., Orstveri- 4258m n.p.m.) jak i porad udzielanych nam w dyskusjach z ludźmi którzy Pik Lenin już zdobyli.
Mimo iż blog działa od niedawna, to jednak przygotowania kondycyjno-techniczne zaczęliśmy na długo przed tym, jak kupiliśmy bilety do Kirgistanu. Liczne zimowe wyjazdy w Tatry, w tym sezonie i latach ubiegłych, dały nam możliwość uczestniczenia w szkoleniach lawinowych czy zdobycia szeregu umiejętności z zakresu posługiwania się sprzętem wspinaczkowym, ratownictwa ze szczelin lodowcowych, podstaw wspinaczki lodowej. Przygotowania stricte fizyczne odbywamy na bieżąco poprzez regularne treningi biegowe, a swoją kondycję przyjdzie nam zweryfikować na Maratonie Lubelskim.
Mimo iż Pik Lenin stał się oficjalnym celem naszej wyprawy dopiero z chwilą gdy zakupiliśmy bilety do Kirgistanu, nie była to decyzja podjęta przypadkowo, lecz dobrze przemyślana. Samodzielna organizacja takiego przedsięwzięcia wymaga od nas wiele pracy, jednak powala nam na minimalizację kosztów i dostosowanie wszystkich aspektów wyprawy do naszych osobistych potrzeb.
Janusz Czarnobil
edit Tomasz Duda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz