środa, 10 lipca 2013





                                   Przewodnik po Kirgistanie




Przygotowanie wyprawy wysokogórskiej to ogrom pracy, zwłaszcza jeśli zespół jest mały. Większość podejmowanych przez nas działań dotyczy stricte wejścia na szczyt, i związanej z tym akcji górskiej. Nie zapominamy jednak, że Pik Lenina leży w Kirgistanie, w Azji centralnej. Nikt z nas jeszcze tam nie był, w związku z czym ważnym zadaniem stało się zebranie informacji o kraju w którym się znajdziemy. W dobie techniki cyfrowej, na pierwszy ogień poszły źródła internetowe. Wbrew pozorom, nawet o tak odległym, słabo zaludnionym kraju można sporo poczytać. Internet ma jednak jedną wadę: pisać może tam każdy, i nikt nie bierze odpowiedzialności za swoje słowa. Ponadto, informacje są zwykle subiektywne, i często odwołują się do własnych wrażeń, podając mało istotnych informacji. Mimo więc że cenimy opinie ludzi którzy za granicą byli, i swoimi doświadczeniami chcą się dzielić, postanowiliśmy sięgnąć po oficjalny przewodnik po tamtych terenach.
Tak właśnie w moje ręce trafił Lonely Planet Central Asia Travel Guide 4th edition. Czemu akurat to wydawnictwo? Ponieważ miałem dobre wspomnienia z korzystania z ich przewodnika po Gruzji. A teraz do rzeczy: rozdział o Kirgistanie ma 80 stron. Rozpoczyna się od garści informacji ogólnych o położeniu, czy historii kraju. Po przeczytaniu rozdziału, ze zdziwieniem nalazłem na końcu jeszcze kilka informacji ogólno-praktycznych, jak np. dostęp do Internetu, usługi telefoniczne, poczta czy wizy. Wydaje mi się że te ważne w sumie informacje zasługują raczej na miejsce na początku, ale w sumie ważne że są w ogóle. Przewodnik oparty jest o podział geograficzny. Zaczyna się od stolicy: krótka historia, najważniejsze miejsca (poczta, informacja turystyczna itp.),główne atrakcje, noclegi, restauracje, sklepy, dojazd. Następnie takim samym schematem zostają opisane ciekawsze miejscowości w okolicy, i przenosimy się do następnego regionu. Jest to dość wygodne, bo łatwo się zorientować gdzie szukać jakich informacji. Niestety, w przeciwieństwie do przewodnika po Gruzji, który przy każdym nowym regionie miał jego mapę, tu pojawiają się tylko dwie takowe. Mapy obejmującej okolice Jalal-Abadu i Osz, które nas interesują, akurat nie ma. Od strony merytorycznej, przewodnik trzyma standard Lonely Planet, czyli jest dobrze. Autorzy wiedzą dokładnie, gdzie zjeść tanio, a gdzie do syta, gdzie przespać się na podłodze, a gdzie znaleźć kilkugwiazdkowy hotel. Przeczesali sklepy i bazary, by stwierdzić gdzie kupić najlepsze pamiątki. Rzucane tu i ówdzie praktyczne rady czasem wydają się oczywiste, a czasem przydatne. Ale przede wszystkim, autorzy nie odmówili sobie żadnej atrakcji turystycznej tego górzystego kraju! Tu niestety mieli trudne zadanie. Zabytków w tym pasterskim kraju mało, ale za to mnóstwo przepięknej przyrody. Tyle, że kolejne opisy jezior, dolin, czy gór jakoś do mnie nie przemawiały, to piękne, i to piękne, i jeszcze to, i… I skąd ja mam wiedzieć gdzie w takim razie jechać? Ano, moje błagania zostały wysłuchane. Odpowiedź jest w dwóch miejscach- na początku, w akapicie „co zobaczyć w 3/7/14/30 dni” są wypisane najlepsze atrakcje, oraz na samym końcu, po kilka zdań odnośnie wycieczek pieszych/konnych/nart.
Jak już wcześniej napisałem, Lonely Planet trzyma standard swoich przewodników na jednakowym, dobrym poziomie, i tu nie jest inaczej. Biorąc pod uwagę fakt że nie opisuje on wyłącznie Kirgistanu, lecz kilka krajów Azji centralnej, na 80 stronach poświęconych Kirgistanowi autorzy upchnęli całkiem dużo informacji. Porównując z przewodnikiem po Gruzji, niewiele tu historii, czy innych ciekawostek, ale z drugiej strony, Kirgistan nie ma aż tak wielu zabytków materialnych, a piękno przyrody ciężko opisywać. Przewodnik wskazuje najciekawsze miejsca, pozwala zorientować się w cenach, możliwościach dojazdu czy noclegu. Myślę że jeśli chodzi o informacje praktyczne, jest całkiem niezły. A jak opisywane miejsca wyglądają w praktyce- przekonamy się sami na miejscu.

Pozdrawiam
Janusz Czarnobil
edit Janek Bałabuch

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz