piątek, 12 lipca 2013

Mapy Kirgistanu

Mapy Kirgistanu


Niełatwo było znaleźć względnie dobre mapy Kirgistanu. Dobre, znaczy czytelne i aktualne.
W zasadzie to do tej pory nie wiem, czy te które wyszukałem, sprawdzą się...

Na potrzeby wyprawy korzystać będziemy głównie z obrazków dostępnych w internecie.

Jeśli chodzi o mapę drogową całego kraju, to podstawową jest dla nas poglądowa mapa znajdująca się w przewodniku Lonely Planet. Co ciekawe i niezbyt nas uszczęśliwiające, w publikacji tej nie ma map regionów. Poza ogólną ryciną Kirgistanu z głównymi miastami, niewiele tam znajdziemy. 


Z racji, iż  wyjazd wolałbym oprzeć na czymś trochę dokładniejszym, już od jakiegoś czasu zacząłem przeglądać strony i grafiki, w celu odnalezienia mapy w nieco lepszej jakości niż rozdzielczość monitora. 
Po kilku próbach udało się. Znalazłem wielka oficjalną mapę Republiki Kirgistanu wydaną przez tamtejszy Instytut Geograficzny. Jakość i czytelność jest wprost oszałamiająca jak na warunki azjatyckiego kraju, a dla niewybrednego europejczyka do przyjęcia. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że mapa jest aktualna, a naszkicowane drogi istnieją w rzeczywistości.


Oprócz obrazu poglądowego, potrzebowaliśmy przede wszystkim dokładniejszych map terenowych w skali przynajmniej 1:50 tys.
Z pomocą przyszły znane chyba wszystkim w środowisku, wojskowe sztabówki radzieckie. Duży ich zbiór z bardzo dobrym katalogiem, odkopałem na ciekawej stronie , którą wszystkim polecam. Co prawda w Azji zgodność sztabówek z rzeczywistością może być lekko skrzywiona, jednak biorąc pod uwagę moją współpracę z nimi w Europie, nie aż tak, żeby sprawiała problemy.
Wydrukowaliśmy kilka tych map, ale prawdopodobnie,  korzystać będziemy z nich w okolicach Piku Lenina  jeziora Issyk-Kul, gdzie "zahaczymy" w drodze powrotnej z Pamiru.


Ostatnim zagadnieniem wyprawowej kartografii jest problem kirgiskich miast. Plany kilku z nich znajdują się w przewodniku Lonely Planet. W tym wypadku zdamy się na tą pozycję. Co zaś tyczy się Biszkeku, w stolicy będziemy posiłkować się dokładniejszą mapą, "wykopaną" w sieci. Żeby dostać takową w przyjemnej rozdzielczości trzeba również poświęcić trochę czasu. Efekt poszukiwań wydaje się zadowalający.





Powyższych kilka świstów ma zapewnić nam oględną ocenę położenia w Kirgistanie. W założeniu. Nie ma sensu nosić ze sobą zbyt dużo papieru , a sam jestem ciekaw, co przyniesie rzeczywistość. 
W najgorszym wypadku dokupimy na miejscu.

Pozdrawiam
Tomek D.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz